Wczoraj Helenka skończyła 18 miesięcy. Czas tak szybko płynie, że nie wiem kiedy to minęło.
Przez ten cały czas nasza córeczka nas zaskakuje. Potrafi już tak dużo. Samodzielnie siada, pełza jak mała gąsienica po całym domu, coraz częściej przyjmuje pozycję do raczków, stara się wzmacniać nóżki żeby wstać, uczy się jeść sama, pije z rurki, gryzie coraz większe kawałki, pięknie uczy się mówić :)
Jej ciężka praca każdego dnia przynosi efekty. Zauważyliśmy, że Helenka jest już coraz bardziej komunikatywna. Rozumie coraz więcej. W niedługim czasie z malutkiej kruszynki stała się dziewczynką z charakterkiem ;) Oj tak, charakter to ona ma... potrafi już "wymusić" na rodzicach i otoczeniu dosłownie WSZYSTKO. Ostatnio przy obiedzie wylała zupkę i na moje słowa "Nie wolno tak Helenko, no no no" wyciągnęła rączkę do mnie i pogłaskała po policzku. I jak tu się złościć? ;)
Kiedy trzymałam ją na rękach w szpitalu po porodzie nie mogłam sobie wyobrazić, że mogę kochać bardziej... myliłam się, z dnia na dzień miłość wzrasta.
