Wakacje dla nas się jeszcze nie skończyły i 23 sierpnia wyjeżdżamy do Sanoka. Po drodze wstępujemy do Krosna na msze świętą za moich dziadków i urodziny kuzyna. Uwielbiam takie rodzinne spotkania :)
Mimo, że nie mamy rehabilitacji i wizyt u specjalistów nie daję Helence luzu :) Codziennie ćwiczymy naukę metodą krakowską...