Wakacje dla nas się jeszcze nie skończyły i 23 sierpnia wyjeżdżamy do Sanoka. Po drodze wstępujemy do Krosna na msze świętą za moich dziadków i urodziny kuzyna. Uwielbiam takie rodzinne spotkania :)
Mimo, że nie mamy rehabilitacji i wizyt u specjalistów nie daję Helence luzu :) Codziennie ćwiczymy naukę metodą krakowską i masujemy buzię, rączki i stópki. Hela wymawia już coraz więcej dźwięków samonaśladowczych "Ko ko" "Ka ka", "Pa pa" czasami wyjdzie jej "Ał Ał". Najczęściej rozmawia po swojemu ;) Ale zmierzamy w dobrą stronę.
Staje się coraz bardziej samodzielna i uczy się jeść sama:
Dużą pomocą okazały się maluszki moich sióstr. Anielka uczyła Helenkę gdzie jest nosek i razem z Franiem usypiali ją ;)
A z wielkich nowości Helenka w wieku 16 miesięcy usiadła sama!!!!!!! Radość, wielka duma i łzy szczęścia :) :)