Dzisiaj byłyśmy u p. Małgosi. Ćwiczenia przebiegły spokojnie, ale Helenka musiała być prawie cały czas u mnie na kolanach. Ostatnio coraz więcej potrzebuje bliskości ze mną. Na początek u Pani Małgosi masaż był bardzo przyjemny. Gorszy był koniec, kiedy trzeba było nakleić plasterki na buzię. Na szczęście wspólnymi siłami obeszło się bez płaczu :) Plastry mają pomóc w stabilizacji żuchwy. Mamy nadzieję, że wytrzymają chociaż jeden dzień.
3 komentarze:
cudownie kochanie :) jestes bardzo mądra i wiesz ze palterki sa Ci potrzebne więc na pewno wytrzymaja dłużej niz dzien :) Całuski
Całujemy bardzo mocno :*
Helenko, jesteś śliczna z tymi plasterkami i bez :)
Będzie dobrze - coraz lepiej <3 Całuski, M.
Prześlij komentarz