Ostatnio pisałam, że czas u nas zwolnił. Od 27 lipca pędzi a nawet gna... Z dwójką maluszków już nie jest tak łatwo znaleźć czas na codzienne czynności, np. zjedzenie obiadu, nie mówiąc już o spokojnym siedzeniu przed komputerem i pisaniem co u nas nowego ;)
Najgorszym moim wrogiem jest brak czasu i właśnie dlatego do perfekcji mi daleko. Jak już zaczynam usypiać maluszki to myślę co potem zrobię (zacznę prasować stertę ubrań, sprzątać, czy się położę ;)). 4 dni w tygodniu jak Staś jest w pracy muszę usypiać łobuziaki sama. Jak wygląda usypianie maluchów jednocześnie... wszyscy lądujemy w jednym łóżku. Jedna ręka jest dla Antka a druga dla Heli :) Opowiadam Heli bajkę o królewnie i smoku Leonie. Codziennie bajka jest inna, ponieważ każda opowieść wymyślana jest na bieżąco. Dzisiaj smok Leon i królewna Helena odwiedzili czarodziejską krainę w której spotkali dzielnego rumaka Morrisa :D
A jak wyglądało przyjęcie nowego członka rodziny przez innych domowników. Naczytałam się, że jest ogromna zazdrość, że dzieci przestają jeść, cofają się w rozwoju. A u nas jedyne co zauważyłam to to, że Hela kocha Antosia bardzo bardzo. W każdej czynności bierze udział. Jak karmię to ćwiczy nóżki i staje pomiędzy moje kolana, jak przewijam to ćwiczy paluszki i wszystko jest w sudocremie, jak kąpiemy to ćwiczy brzuszek jak całuje brata w główkę. Antoś jest bardzo wytrzymały i dzielnie znosi każdą oznakę miłości :)
Od września rozpoczęliśmy nowe zajęcia w OWI, w centrum Maltańskim i oczywiście Metoda Krakowska. Nasz plan tygodnia wygląda tak:
* poniedziałek - godzinne zajęcia logopedą
* wtorek - rehabilitacja ruchowa, Metoda Krakowska
* środa - zajęcia ogólnorozwojowe
* czwartek - zabawa w domu
* piątek - rehabilitacja ruchowa
Mam nadzieję, że znajdę upragniony czas i napiszę częściej co u nas słychać.
Do przeczytania :*