Rano jedziemy po odbiór orzeczenia o niepełnosprawności.
Decyzją komisji nie przysługuje nam karta parkingowa, ale za to orzeczenie mamy
przyznane na 7 lat, o 2 lata dłużej niż poprzednie orzeczenie.
Następnie udajemy się na ul. Wielicką do endokrynologa.
Wyniki Helenki są w górnej granicy normy TSH mamy na poziomie 7,41 mlU/l
(zakres referencyjny to 1,36-8,80. Wcześniej
badania robiliśmy 7 lipca i TSH było na poziomie 9,02 mlU/l. W gabinecie
Helenka oczywiście zadowolona na rękach u Stasia, a ja pokazuję wyniki badań.
Czas na ważenie naszej kruszynki, waga pokazuje 5800g. Oj, to już nie taka
kruszynka ;) Pani doktor zaleca podawanie Euthyrox N25 po pół tabletki na czczo
6 razy w tygodniu, niedzielę mamy wolną. Kolejne badania zlecone mamy na
listopad.
Dzisiaj są również urodziny babci Eli. Jedziemy żeby złożyć
życzenia osobiście. Helenka ma już przygotowany śliczny malutki bukiecik z
różowych goździków, a ja ze Stasiem bukiet różowych róż i tort. Helenka pięknie
z malutką moją pomocą trzyma bukiecik i składa babci życzenia „100 lat życia”.
Babcia oczywiście najbardziej się cieszy z prezentu od Helenki i od razu
kładzie go w wazoniku koło łóżka. Jemy z babcią i dziadziem pyszny obiadek i
jedziemy do domu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz